Recenzja ksi??ki "Sprawiedliwo?? owiec"
Autor: S?awomir Skomra
"?wiat widziany przez pryzmat owcy.
Wydawnictwo Amber zafundowa?o polskiemu czytelnikowi bardzo udan? i ciep?o przyj?t? za granic? ksi??k? Leonie Swann „Sprawiedliwo?? owiec. Filozoficzna powie?? kryminalna”.
M?oda niemiecka pisarka si?gn??a po, wykorzystywany ju? w literaturze, motyw zwierz?cych postaci g?ównych. Tym razem s? to irlandzkie owce, które staj? si? detektywami rozwi?zuj?cymi zagadk? ?mierci swojego pasterza. Znajduj? go o poranku na ??ce, a w jego piersi tkwi wbity szpadel. Zwierz?ta podejmuj? ?ledztwo z poczucia obowi?zku wobec cz?owieka, który by? najlepszym pasterzem jakiego mog?yby mie?. Chocia? jest to niejako powie?? kryminalna (przynajmniej tak twierdzi autorka) to intryga jest tylko pretekstem do spojrzenia na ludzkie zachowania i system warto?ci.
To co jest si?? tej ksi??ki to j?zyk - prosty, skutecznie docieraj?cy do czytelnika. Oraz postaci owiec-detektywów. Autorka ?wiadomie nie obdarzy?a zwierz?t typowo ludzk? wiedz? i sposobem rozumienia rzeczywisto?ci. Dzi?ki temu owce s? prostolinijne, niemal zawsze szczere i „do bólu” logiczne. ?wiat ludzi widziany przez pryzmat owcy okazuje si? komplikowany przez nich samych. Narrator pos?uguje si? podobnie prostym i niezawi?ym s?owem (my?leniem) jak zwierz?ce postaci, dzi?ki czemu powie?? si? wr?cz po?yka. ?wiat ludzki przedstawiony w taki w?a?nie sposób wydaje si? o wiele prostszy i, mimo zbrodni pope?nionej na ??ce, przyjemniejszy.
Owiec nie da si? nie lubi?. Czytelnik od samego pocz?tku czuje sympati? do m?odej Wrzosowatej, m?drej Panny Maple, wszystko pami?taj?cego Bia?ego Wieloryba i do jedynej czarnej owcy w stadzie - Otella. Niewielki dystans mo?e si? pojawi? w odbiorze przywódcy stada Sir Ritchfielda, ale i ta posta? nie budzi negatywnych uczu?. Owce nie s? czytelnikowi oboj?tne tak bardzo, ?e w po?owie powie?ci mówi sobie, ?e ma gdzie? jak sko?czy si? ksi??ka byleby owcom nic si? nie sta?o.
Mi?dzy ?wiatami, zwierz?cym i ludzkim, istniej? g??bokie powi?zania. To owce staraj? si? zrozumie? ?wiat cz?owieka swoimi naiwnymi i szczerymi umys?ami. To one rozwi?zuj? zagadk? na przekór niektórym ludziom. Jednak w rzeczywisto?ci nie jest to opowie?? o owcach, ale o ludziach. Owcze spojrzenie na ?wiat jest tylko pretekstem do pokazania cz?owieka.
Podtytu? „Filozoficzna powie?? kryminalna”, który mia?by zach?ci? potencjalnego nabywc? sugeruje, ?e w przyst?pny sposób, pod przykrywk? intrygi kryminalnej, odnale?? mo?na tre?ci pomagaj?ce uszeregowa? ?wiat i ucz?ce ?y?. Zawiedzie si? ten, kto wy??cznie tego b?dzie szuka? w powie?ci. Natomiast trzeba przyzna?, ?e jest to ksi??ka, która pozytywnie nastraja do ?wiata.
Podtytu? mo?e zadzia?a? tak?e odstraszaj?co na tych, którzy alergicznie reaguj? na filozofi? w jakiejkolwiek postaci. Jednak i ci nie powinni si? da? zwie?? napisowi na ok?adce. Mog? ?mia?o si?gn?? po powie??, poniewa? nie ma tu tyrad s?ownych na zagadnienia etyczne. Nie ma dociekania natury cz?owieczej i interpretowania ?wiata. Jest za to prosto i nienachalnie wyt?umaczone, czym jest np. sprawiedliwo?? wed?ug owcy.
Jest to powie?? delikatna i nie do ko?ca powa?ana. Na?adowana du?? doz? humoru i rezerw? do ?wiata. A jednocze?nie opisane s? w niej rzeczy niezmiernie wa?ne. Sposób w jaki Swann podchodzi do rzeczywisto?ci zauroczy czytelnika, a czas po?wi?cony na po?kni?cie powie?ci, bo w?a?nie si? j? ?yka, nie b?dzie stracony. Po przeczytaniu pozostaje zadawalaj?cy posmak szcz??liwo?ci na zielonych ??kach Irlandii."
Wczoraj sko?czy?em czyta?... Jak kto? czyta? to mo?e podzieli sie wra?eniami... Lekki j?zyk sprawi?, ?e za ka?dym razem jak ksi??ke bra?em do r?ki to sie bardzo chill-owa?em...
Dlatego czyta?em j? do?? d?ugo
