Pani mówi do Jasia:
-Jasiu do tablicy!
-Spierdalaj!
-Co powiedzia?e?????
-Spierdalaj!!
-Do dyrektora!!
-Nie pójd? do niego bo mu ?mierdz? nogi.
-Ach ty gówniarzu!!!!
Wzi??a go za fraki i prowadzi do gabinetu dyrektora
-Panie dyrektorze ten gówniarz mówi do mnie ?ebym spierdala?a a o panu ze ?mierdz? panu nogi!
-Ach ty szczeniaku!!-dyrektor wkurzony- Dawaj numer do ojca!!
-Nie dam
-Dawaj
Wreszcie uda?o si? dyrektorowi wyszarpa? numer do ojca i dzwoni+/-,,,,odzywa si? automatyczna sekretarka:"Tu gabinet pana ministra. Prosimy zostawi? wiadomo??"...
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora , on na ni?, wreszcie nauczycielka pyta:
-No i co robimy panie dyrektorze?
-Ja id? umy? nogi a pani niech spierdala...
-------------------------------------------------------------------------------------
W nocy do mieszkania w?ama? si? z?odziej. ?wieci latark?, szuka kosztowno?ci i nagle s?yszy g?os:
-Jezus ci? widzi....... - rozgl?da si? ale nikogo nie zauwa?y?, szuka dalej a tu znowu ten sam g?os:
- Jezus ci? widzi...... - facet si? wkurzy?, rozgl?da si? porz?dnie, patrzy a w klatce siedzi papuga i powtarza:
- Jezus ci? widzi....
A Ty kto?!! Jak si? nazywasz? A papuga na to:
- Moj?esz
- Moj?esz? Idiotyczne imi? dla papugi!
- Nie gorsze ni? Jezus dla rottweilera...
-------------------------------------------------------------------------------------
maly jasiu bawi sie kolejka elektryczna i krzyczy : "wsiadac kurwa, wysiadac kurwa"
slyszy to ojciec i mowi : "jak w ciagu najblizszej godziny uslysze choc jedno brzydkie slowo to
spiore cie na kwasne jablko"
mija godzina a jasio wola "wsiadac kurwa, wysiadac kurwa przez tego skurwysyna mamy godzine opoznienia
-------------------------------------------------------------------------------------
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest najwi?kszy przedmiot, który mo?na wzi?? do buzi?
Dzieci mówi?: gruszka, banan, p?czek... Gdy przysz?a kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba co? ci si? pomyli?o?
- Nie, prosz? pani. Jak wieczorem mama idzie spa?, to mówi do taty: Zga? lamp?, to wezm? do buzi.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ja? pyta si? ojca:
- Tato co to jest polityka?
- Wiesz synu wyt?umacz? ci to na przyk?adzie naszej rodziny.
Ja zarabiam pieni?dze, jestem wi?c kapitalizmem, twoja mama je wydaje jest wi?c rz?dem, nasza gosposia to klasa robotnicza ,ty jeste? naszym narodem, a twój ma?y braciszek, który le?y w ?ó?eczku jest nasz? przysz?o?ci?, rozumiesz Jasiu.
Ja? nie bardzo zrozumia? o co w tym wszystkim chodzi, wi?c tato kaza? mu si? z ta my?l? przespa?. W nocy jednak m?odszy braciszek obudzi? si?, bo narobi? w pieluszk?, Jasio wi?c poszed? do sypialni rodziców, puka i puka i nikt nie otwiera. W ko?cu sam wszed? do sypialni, patrzy taty nie ma, a mama ?pi i nie da si? dobudzi?. Poszed? wi?c do pokoju gosposi, a tam tata z gosposi? figluj? w ?ó?ku. Zdenerwowany wi?c poszed? uspokoi? brata i po?o?y? si? spa?. Rano tata pyta Jasia:
- I co Jasiu wiesz ju? co to jest polityka?
Na to Jasiu odpowiada:
- Tak tato, wiem. Kapitalizm pieprzy klas? robotnicz?, kiedy rz?d ?pi, maj?c w nosie naród, a przysz?o?? jest zasrana. To tato jest polityka.
-------------------------------------------------------------------------------------
Mama pyta Jasia:
- Co powiedzia? s?siad, gdy mu rozbi?e? szyb? kamieniem?
- Czy brzydkie s?owa te? mam powtarza?, mamusiu?
- Nie!
- No to nic nie powiedzia?.
